Jak złamać szyfr w zabezpieczeniu (zamknięciu) roweru
Istnieje wiele zamknięć do roweru, niestety żadne z nich nie jest na tyle dobre aby stanowić wielką przeszkodę dla złodziei.
Najbezpieczniejsze są zamki na klucze lub pałąkowe sztaby. W artykule tym jest natomiast jak działają zamki na szyfr i jak łatwo złamać szyfr w tych zamkach.
Wszystkie zabezpieczenia rowerowe na szyfr opierają się na tej samej zasadzie działa, czyli koło z zapadkami posiada unikalną kombinację jaką ustawiła osoba posiadająca to zamknięcie rowerowe.
Tutaj już nie chodzi o rodzaje kodów gdyż żaden cwaniaczek nie rozpracowuje możliwych i najczęściej stosowanych kodów gdyż nie ma na to czasu.
Tutaj liczy się wyczucie w dłoniach, które wcale nie musi być takie duże gdyż mechanizmy zapięć rowerowych mają za duże zapadki, które są wyczuwalne podczas przeskoku.
Jak złamać kod zabezpieczenia rowerowego – ku przestrodze osób zamykających na ten rodzaj zabezpieczenia napiszę że bardzo prosto, jest to około 1 minuta czasu dla osoby ćwiczącej ten manewr. Złamanie zamknięcia rowerowego na szyfr polega na czuciu zapadek.
Robi się to tak że łapie się mechanizm zamknięcia w dwie dłonie i po kolei obraca cyframi na mechanizmie zabezpieczenia. Obracając od – czy 0 do 9 każde pojedyncze koło stanowiące jedną cyfrę szyfru będzie czuć przy trafieniu na tą prawidłową cyfrę.
Będzie to lekkie drgnięcie mechanizm lub w przypadku innych lżejsze pole obrotu na prawidłowej cyfrze.
Każda dobra cyfra przy obrocie maszynką więc jest wyczuwalna albo odczuciem zapadki, czyli ząbka który wskakuje albo tym że mechanizm kołowy obraca się w miejscu prawidłowej cyfry gładziej.
Często można spotkać także takie odczucie że po danej cyfrze następuje jak by spadek do dołka przy obrocie – ten dołek to prawidłowa cyfra kodu.
Tak wykonuje się każdą następną cyfrę na tej samej zasadzie, dla osób wprawionych to tylko 1 obrót każdą cyfrą a trwa to wszystko około 1 minuty łącznie.
Artykuł ten ma być przestrogą dla osób posiadających takie mechanizmy aby nie zostawiały roweru gdzieś na dłuższy czas w miejscach odosobnionych od przechodniów. Taki mechanizm zabezpiecza przed zwykłymi złodziejaszkami ale nie osobami zajmującymi się kradzieżą rowerów.
W sklepach sprawdzajmy czy czujemy mechanizm, jeśli sami nie mamy w tym wprawy a wyczujemy mechanizm przy zakupie, to po prostu odłóżmy te zabezpieczenie na półkę. Zapraszamy do kolejnych artykułów.
Co sądzą respondenci:
1. Dokładnie to tak działa, zapięcie rowerowe można złamać w kilka sekund na szyfr. Nawet te drogie wyczuwalne są dla wyrobionych osób. Lepsze te na kluczyk. Choć też te proste klucze otworzą w kilka sekund kluczem uniwersalnym. Szyfr w zabezpieczeniach to jest fraszka. Tym bardziej im mniej mają cyfr i bębnów z nimi. Takie z 5 trudniej złamać niż z 4 a tym bardziej 3 cyframi kombinacji.
2. To nie bar czyni z człowieka pijaka tylko sam człowiek. Tak samo wiedza jak rozpiąć zamek nie uczyni złodzieja z uczciwej osoby. W Pani świecie wszystko było by być może byle jakie. Bo jak ktoś nie wie, jak może otworzyć taki zamek – to jak kupi dobre zamknięcie, którego nie da się otworzyć (skoro taką wiedze mają mieć tylko złodzieje).
W Pani świecie broń powinni mieć tylko przestępcy, a uczciwi ludzie jej nie posiadać – bo wszak mogą być przestępcami – tym samym nie mając jak się bronić przed przestępcami. Bardzo proszę o używanie myślenia abstrakcyjnego co jest niezbędne do zauważania ciągów przyczynowo skutkowych.
3. Bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się uczenie innych jak kraść. Nie wystarczy powiedzieć że dla wprawnych złodziei to zabezpieczenie jest łatwe do pokonania w ok. 1 minutę?
Pozostawiam pod rozwagę pozostawienie tematu w pierwotnej wersji.
Pozdrower!
4. Ci co kradną rowery tak naprawdę nie łamią ich szyfrów. Prawda jest taka, że łatwo złamać zapięcie i wprowadzony w nim kod. Ale inna prawda jest taka, że złodzieje tego nie robią bo szkoda im na to czasu. Z reguły mają w rękawie bluzy czy krótki lub pod pazuchą przecinak. Ci co kradną rzadko kiedy jest to forma indywidualna, to zorganizowane grupy gdzie po odpięciu kawałem gdzieś odjeżdżają aby potem załadować towar do busa. Prawie zawsze jest to wykonywane za pomocą przecinaka lub jak ktoś ma motylki na kołach demontażu samego koła.