Wędka teleskopowa FL Blue Print na ryby – Opinia

Wędka teleskopowa Firmy FL model Blue Print – to sprzęt wędkarski o sporej estetyce wykonania. Wędkę tą można kupić w różnych długościach – obecnie do maksymalnej 360 cm długości. Posiada ona sporo zalet, ale także nie brakuje jej kilku wad.

Wędka którą testowałem miała 360 cm długości. Kosztowała w połowie 2022 roku 58 zł.

Wędka Blue Print FLFirma „FL” niestety nie wiem dokładnie co to za firma, nie potrafię znaleźć ich strony. Pewnie jest to jakiś półkrzak . Czyli ma liczne sprzęty wędkarskie pod marką FL – ale brak strony www i namacalnego odpowiedzialnego za te sprzęty. Takie chińskie podejście do produkcji, pewnie też sprzęt made in china. Jak ktoś potrafi wskazać ich adres to dajcie znać.

Wędka FL Blue Print którą testowaliśmy była w przedziale ciężaru wyrzutu 60 do 120 gram. Trudno ocenić czy faktycznie jest na tyle sztywna. Podobno jest ona odpocznienia do łownia na przykład karpi i większych ryb, wydaje się trochę delikatna na większą rybę.

Jest to wędka teleskopowa a długość transportowa testowanego modelu wynosi 74 cm na 360 cm długości po rozłożeniu. Waga wędki Blue Print to 325 gram.

Wędka FL Blue Print składa się z 7 sekcji z czego posiada 6 przelotek. Przelotki są wykonane dobrze. Niestety ta na szczytówce jest tradycyjnie trochę za mała. Przez to posiadając stopery na żyłce, mogą swobodnie nie przejść lub co najmniej się blokować na ostatnim oczku na szczytówce.

Nawet najmniejsze stopery mają problem, aby swobodnie przelecieć przez to małe oczko. Chodzi o szarpnięcie i zacinanie się na progu oczka przelotki, a nie o zmieszczenie się w otworze.

Wędka ma sporą elastyczność – pozwoli to łatwiej zacinać ryby i prowadzić je do brzegu.

Wędzisko po rozsunięciu i zmierzeniu metrówką ma 350 cm – brakuje mu 10 cm do pełnych 360 cm długości. Dawniej takie problemy nie zdarzały się w wędkach. W ostatnim czasie to istna plaga, że wędki są krótsze niż ich deklarowana długość.

Szczytówka wędki Blue Print jest wykonana w kolorze czarnym, bez żadnych jaskrawych barw. Cała wędka na pozostałej części korpusu ma fakturę kratki szaro – czarnej. Wygląda to dobrze i bardzo estetycznie.

Uchwyt na wędce jest wykonany wbrew temu co pisze sprzedawca moim zdaniem ze średnio twardej pianki imitującej korek, a nie prawdziwego korka. Szkoda bo to bardzo dużo zabiera jej uroku. Sztuczny korek wygląda mocno sztucznie i nie ma specjalnie dużej przyjemności w jego dotykaniu.

Największym minusem wędki FL Blue Print jest jej złe wyważenie. Niestety w przypadku wędek jest to bardzo poważna wada. Podczas trzymania jej za uchwyt, wyraźnie ciągnie ku przodowi. Od tego ręka męczy się szybko, gdy trzyma się ją cały czas w dłoni. Nawet trzymając wędkę za drugi uchwyt za kołowrotkiem – nadal czuć ciągnięcie ku przodowi, lecz już trochę mniejsze. To wielka wada, mieliśmy już tańsze wędki w testach i nie miały tego problemu.

Wędka jest wykonana według opisu z kompozytu – prawdopodobnie jest to włókno szklane. Trudno ocenić jej siłę i wytrzymałość. Na próbę wygięliśmy ją kilka razy w pałąk – nie było połamania kija. Na szczytówce przez chwilę słyszałem jakiś podejrzany odgłos – ale przy próbach wyginania mocno samej szczytówki, już się nie powtórzył.

W zestawie do wędki otrzymuje się pokrowiec – od razu można wyrzucić go tradycyjnie do śmieci. Oraz nasadkę na przelotki i szczytówkę. Takie dodatki zawsze u mnie lądują w śmietniku – zgodnie z ich wartością.

Wędka FL Blue Print prezentuje się trochę lepiej niż niedawno testowany Rumpol Black Panther – lecz ma podobne słabe strony. Choć bez wątpienia w sporo mniejszym stopniu, należy jednak wziąć pod uwagę, że FL jest zauważalnie droższa.

Czy warto kupić FL Blue Print – to zależy. Jeśli szuka się wędki dobrze wyważonej bo z reguły trzyma się ją w ręce, to NIE WARTO. Będzie to katorga trzymanie jej przez wiele godzin, gdy ma złe wyważenie. Jeśli na połowach ryb odstawia się wędkę na widełki, to może być dobry wybór. Wędka prezentuje się ładnie i powinna się sprawdzić na połowach.

Tym bardziej, że ma sporą elastyczność – a więc ułatwia zacinanie i prowadzenie ryby. Warto więc przemyśleć jak łowimy ryby, bo ten sam model może być zarówno dobry jak i problematyczny. Zapraszamy do kolejnych tematów oraz komentarzy.

Co na to inne osoby:

1. U mnie ta wędka pękła. Pękła na grubszej sekcji od niczego, podczas praktycznie samego zarzucania przynęty. Widać są jej różne też niedoróbki. Nigdy mi jeszcze nie pękła wędka podczas wymachu a ta trzasnęła. Miałem tą najdłuższą jak u Was. Zrobiłem silny wymach bardzo lekkim zestawem i trzasnęło w korpusie. Widziałem w opinii u sprzedawcy, że komuś jednemu też złamała się na rybach od niczego. Choć znaczna większość kupujących była bardzo zadowolona. Więc pewnie jak we wszystkim zdarzają się też jakieś osłabione lub wybrakowane sztuki. Musiałem zwrócić ją sprzedawcy bo to dziwna rzecz. Czekam dopiero co dalej. Albo oddanie kasy albo przesłanie nowej dobrej wędki bez wad.

2. Sporo ostatnio wędek testujecie. Z tym korkiem miałem podobną przygodę z inną wędką. Też był napis korek a okazało się pianka w imitacji korka. Ale nie jest źle. Fakt, że jeśli wyważenie wędki jest złe to nie jest za dobrze. Ale dobrze, że napisaliście o tym czy ktoś trzyma w dłoni czy też nie. Ja odkładam w sygnalizator brań to mi tam nie przeszkadza. Ale jak ktoś cały czas ma w ręce to współczuję. Musi szybko boleć łapa.

3. W odpowiedzi na prośbę poszukałem czy jest nazwa strony FL. Niestety także jej nie znalazłem w Internecie. A znam te sprzęty, mam ich podbierak i matę karpiową. Kupiłem je w sklepach wędkarskich. Chyba faktycznie firma jest krzaczkiem. Jaxon ma swoją stronę a tej także nie jestem w stanie znaleźć. Ale sprzęty te co mam są całkiem dobre.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *